Kichanie przy skoszonym sianie, swędzenie oka po pogłaskaniu psa albo kota czy też bąble na twarzy po zjedzeniu niektórych potraw – wszystko to mogą być objawy coraz nagminniej spotykanych uczuleń. Niestety lekarze od leczenia alergii nie mogą marudzić na brak chorych, wręcz przeciwnie, ich ilość cały czas rośnie. Szacuje się, że nawet połowa społeczeństwa jest na jakiś alergologiczny czynnik uczulona, a w coraz większej ich części zaczynają występować objawy. Do najpowszechniejszych alergenów zalicza się pyłki drzew i traw, z tego też powodu dla wszystkich alergików wiosna to najbardziej nielubiana część roku. Lecz to nie koniec, bowiem uczulać może dużo więcej substancji. Wiele osób musi unikać kotów oraz psów, z kolei inni nie powinni spożywać pewnych produktów lub używać kosmetyków zawierających jakąś grupę substancji. Szacuje się, że liczba wszystkich alergenów sięga kilkunastu tysięcy, lecz bardzo duża grupa chorych ma kłopoty z pyłkami. Jeśli więc ktoś ma objawy takie jak występujące często swędzenie oczu, katar czy wysypki, to powinien się zbadać, czy nie jest uczulony. Odpowiednio wczesne wykrycie alergii daje sporo szans na przyhamowanie choroby albo nawet zupełne wyleczenie.